środa, 21 października 2009

Odc 3. Spotkanie twarzą w twarz



Link do wideonotki: klik



Kilka dni po pierwszym zetknięciu z The Silent One tytani zostali zawiadomieni, że ktoś widział go w mieście.

- Lecimy, natychmiast! – wydał polecenie Robin i wszyscy udali się do Jump City.

Z oddali dostrzegli sylwetkę swojego celu.

- Gotowa? – spytał Robin, a Raven skinęła twierdząco.

- Tytani wio! – krzyknął. Wszyscy poza Raven natychmiast zaatakowali Silent One`a.

Zdezorientowana postać natychmiast zaczęła się bronić.

Bestia zaatakował pierwszy, przyjmując postać nosorożca zamierzał uderzyć w plecy przeciwnika, który okazał się za szybki i wykonał unik. Gwiazdka zaatakowała z powietrza posyłając niesamowite ilości zielonych promieni, na które Silent One odpowiedział równie wielką ilością niebieskich. Cyborg zaatakował promieniem laserowym, ale Silent One był już gotowy, odbił promień lasera swoją energią i szybko wzbił się w powietrze unikając ataku Robina.

Walka trwała jeszcze chwilę, a tytani powoli zyskiwali przewagę.

W pewnym momencie Silent One zdecydował się opuścić pole walki, na to właśnie czekali, Raven była już gotowa. Gdy tylko rozpoczął ucieczkę, ona podążyła za nim.

Opuścił miasto i leciał nisko nad lasem. Raven leciała ostrożnie, aby nie zdradzić, że go śledzi.

Nagle Silent One znikł pomiędzy drzewami, Raven ostrożnie zanurkowała w głąb lasu w miejscu w którym zniknął. Rozejrzała się dokoła, nie było śladu wroga. Zaniepokojona rozglądała się gdy nagle usłyszała świst powietrza. Chwilę później jej płaszcz był już przybity do drzewa przez długi kij. Raven spojrzała w kierunku z którego przyleciał i ujrzała zawieszoną w powietrzu postać w czerwonym płaszczu,którego kołnierz zakrywał niemal całą twarz. Przerażona spojrzała prosto w niebieskie oczy nieznajomego. Przepełniała je złość. Sparaliżowana strachem zamarła w bezruchu. Zamknęła oczy.



- Zostawcie mnie w spokoju! –usłyszała. Po chwili, poczuła że jej płaszcz swobodnie opadł, a gdy otworzyła oczy nikogo już przed nią nie było. Rozglądała się wszędzie, ale nikogo nie znalazła.

Zrezygnowana wróciła do wieży tytanów.

- Przykro mi, uciekł.- rzuciła do Robina i udała się do swojego pokoju. Po tym przeżyciu nie miała już sił, opadła na łóżko i zasnęła.

Następnego dnia opisała reszcie tytanów co wydarzyło się w lesie.

- Ważne, że wróciłaś cała –pocieszył ją Robin – jeszcze go dorwiemy.

Już niedługo ciąg dalszy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz